DZIEŃ 31 -14.04.2010 Dzień urodzin, więc musiał być dobry Od samego rana miałam sporo energii, która wyparowała ok. 21, ale to dobrze,bo przynajmniej szybko zasnę Dzień bez treningu, popołudnie spędziłam za to z rodziną na kawie i torcie Activlab jakby wyczuł termin i akurat dzisiaj doszła paczuszka – ale potrzymam Was w niepewności i [...]
DZIEŃ 36-19.04.2010 Moja zwyżka energetyczna przestała dzisiaj tak do końca działać - wstałam o 6, a o 15 zaczęłam być senna – niestety o tej porze nie mogę sobie już pozwolić na drzemkę, bo trening będzie do kitu, dlatego ratowałam się Guaraną – po jej zażyciu wszystko wróciło do normy Na judo byłam bardzo skoncentrowana i [...]
DZIEŃ 50-3.05.2010 Kolejny dzień bez treningu, już mnie to powoli przeraża i dobija Chociaż ma to swoje dobre strony – bark odpoczywa, nadal nie mogę podnieść ramienia wyżej,niż do linii barku i mam całą łapę spiętą. Cały dzień spędziłam na nauce – jutro mam zaliczenie z ratownictwa medycznego i pytanko z ekonomiki zdrowia i [...]
DZIEŃ 51-4.05.2010 i DZIEŃ 52 – 5.05.2010 Opisuję te dni razem, bo w zasadzie niczym się między sobą nie różniły Oba dni były nietreningowymi, oba spędziłam na zajęciach, a po nich – na nauce. Walczyłam z radiologią ogólną i kliniczną. Zarówno we wtorek, jak i w środę, byłam strasznie zamulona i padnięta. DIETA a) wtorek [...]
DZIEŃ 53-6.05.2010 Zaspałam na zajęcia i ledwo się na nie wyrobiłam, więc niestety szykowałam się kosztem śniadania – zdążyłam tylko wypić kawę na pusty żołądek. Samo zaliczenie było strasznie dziwne i jestem strasznie zła, że aż tyle się do niego przygotowywałam, bo pytania były albo oczywiste albo takie, których i tak nie miałam w [...]
DZIEŃ 55-8.05.2010 Takiego nijakiego dnia już dawno nie miałam, do 15 nie mogłam nic w domu zrobić, bo wszyscy spali Potem posprzątałam i wyszykowałam się na imprezę I wpadło kilka drinków. Za to jestem zadowolona, bo udało mi się przytrzymać dietę Dzień nietreningowy. Muzyka na dziś [...]
DZIEŃ 57 – 10.05.2010 Rano zajęcia na uczelni, po uczelni – powrót do domu i drzemka (grunt, to być wypoczętym przed treningiem). Po drzemce byłam strasznie rozbita,ale potem mi całkiem szybko przeszło. Oba treningi wyszły bardzo fajnie, „głód maty” mi dobrze zrobił, tylko podcza walk jakoś tak nie [...]
Rafał - odpowiedziałam na gg już Też mam taką nadzieję,że przysiadami "naprawię" sobie nogi, tylko teraz bardziej mnie interesuje naprawa barku Ale to już po zawodach będę nad tym myśleć. DZIEŃ 59 – 12.05.2010 Dzień minął mi na załatwianiu spraw związanych z Akademickimi Mistrzostwami Polski w judo – konkretnie [...]
DZIEŃ 64 – 17.05.2010 Dzisiejszy dzień spędziłam częściowo na spełnianiu mojego jednego malutkiego marzenia (a dokładniej – wykonałam pierwszy krok do jego spełnienia) – jak już się uda,to dam znaćoraz na załatwianiu papierkowych spraw. Najgorsze jest to, że spędziłam nad tym 6 godzin, a tak naprawdę udało się [...]
DZIEŃ 69 – 22.05.2010 Od rana byłam na kursie wychowawców kolonijnych – tzn. od 9 do 16. Akurat dzisiaj mi się podobało, bo było dużo o sporcie oraz o grach i zabawach ruchowych Można tez powiedzieć, że dzięki temu zaliczyłam trening. Rano na czczo ważyłam równo 57 kg, więc mogłam jeść zgodnie z dietą (a i tak po powrocie do [...]
DZIEŃ 71 – 24.05.2010 Zajęcia miałam na 8 rano, a wod 6 do 6.40 toczyłam ze sobą walkę o wstanie z łóżkaNiewyspanie i zmęczenie dopiero teraz dają o sobie znać, ale ostateczni zwlokłam się na zajęcia. Po powrocie do domu zdążyłam tylko trochę ogarnąć w domu, przygotować jedzenie na resztę dnia i już był czas wychodzić na trening. Na [...]
DZIEŃ 77 – 30.05.2010 Kolejny dzień nietreningowy Ponownie, na szczęście już po raz ostatni, przedpołudnie spędziłam na kursie wychowawców. Pisaliśmy też dzisiaj egzamin, mam nadzieję, że go zdałam Popołudniu rzuciłam się w wir nauki i siedziałam nad notatkami do około 23 – co prawda materiału nie jest dużo, ale uczę się [...]
DZIEŃ 87 – 9.06.2010 Wstałam po czterech godzinach snu, dlatego też rano, dla pobudzenia, zażyłam Guaranę. O 9 napisałam egzamin – ale był jakiś dziwny i nawet nie jestem w stanie napisać, jak mi poszło. Po egzaminie mogłam już wrócić do domu – za mną ostatni dzień zajęć w tym roku akademickim W domu uprawiałam [...]
DZIEŃ 91 – 13.06.2010 Dzień nietreningowy. Przez cały dzień byłam jakaś zamulona, spowolniona – ale winę zrzucam na pogodę. Przed południem zaliczyłam jedno podejście do napisania pracy zaliczeniowej z Międzynarodowych Problemów Zdrowia, ale skończyło się na chęciach Popołudniu za to zrobiłam sobie małą wycieczkę i ze [...]
DZIEŃ 98 – 20.06.2010 Dzień nietreningowy. Obudziłam się dokładnie o 13.15 nie mam pojęcia, dlaczego tak długo spałam, ale zmarnowało mi to cały dzień. Potem odpoczywałam, czytając książkę, a popołudniu wpadli znajomi. W zasadzie tylko tyle miałam z tego dnia. Co do palca – brak poprawy. DIETA Nie zdążyłam z ostatnim [...]
słaby 56 - pewnie bym tak zrobiła, gdybym miała dużo większą wiedzę DZIEŃ 99 – 21.06.2010 Czas do południa spędziłam leżąc z nogą w górze, czytając książkę i oglądając TV – więc nudno. Popołudniu poszłam już na judo, zrobiłam sobie trening siłowy – a reszta grupy grała w tym czasie na hali w piłkę (zaczął się okres [...]
Wreszcie miałam czas, żeby wczytać się w Twoje podsumowanie! Saida - gratuluję bardzo przemiany zwłaszcza tej wewnętrznej, o której napisałaś, ale również zewnętrznej - ciałko prezentuje się dużo lepiej, łydki ładnie wysmuklały i brzuszek ładnie masz teraz zarysowany. Sporo zgubiłaś centymetrów, zwłaszcza w pasie i bioderkach, mimo, że nie była to [...]
Jakie białko najlepiej wychodzi jakościowo? Przejrzałem arty ale dalej nie wiem, parę odrzuciłem, te zostały: Olimp SP80 Animal Amino Megabol Dymatize Elite Whey Protein Trec Perfect Whey Protein Biogenix Prolongatum Chyba, że jakieś inne polecacie, które nie wypadło blado w testach na zawartość białka? I jak dawkować BCAA 1100 mega capsy Olimp, [...]